Kącik Eltharisa

  Wakacyjny wyjazd Perspektywy i Eltharisa: Górzów Wielkopolski + Warszawa

Dziś zapraszamy Was na relację z naszego drugiego wspólnego wyjazdu. Na kilka dni oderwaliśmy się od lubelskiej rzeczywistości, zamieniając ją na... kolejową. Nie rozminiemy się zbytnio z prawdą, stwierdzając, że 1/3 wycieczki upłynęła nam w pociągach. ;)

~ Eltharis i Perspektywa

Czytaj więcej »

  Absurd i praca

Witam po przerwie,

ostatnio niewiele miałem czasu, dlatego nic nie udało się naskrobać. Hibernate potrafi skopać tyłek, ale nic na to nie poradzę. Tyle dobrego, że chociaż pewne sytuacje potrafią wywołać uśmiech na twarzy, gdy się pomyśli, jak bardzo ktoś o czymś zapomniał.

Czytaj więcej »

  Krótko o HabitRPG i spamie

Hej wszystkim!

Trochę mnie tu ostatnio nie było z racji zapierdzielu. Algorytmy i rodzina zabierają zbyt wiele czasu :< Co prawda i tak wiele się wydarzyło i jest o czym pisać, więc może w najbliższym czasie znajdzie się kilka mniej lub bardziej fajnych wpisów. W zasadzie to niewiele jest nowości, żeby się nimi chwalić, ale przynajmniej było kilka śmiesznych sytuacji, czy miłych dni, albo znalazłem (wraz z Perspektywa) całkiem fajną rzecz(y).

[size=8]Przepraszam za ewentualne błędy, post był pisany w miarę na szybko[/size]

Czytaj więcej »

Zmiana Perspektywy

  Przemyślenia cz. II

Jeszcze tak odnośnie zakończenia poprzedniego wpisu - fakt, komentarze nie są konieczne, ale jestem jednak ciekawa ile osób czyta to co pisze. Proponuję więc, aby każdy kto przeczyta po prostu podpisał się numerkiem w komentarzach. Czytelnik1, 2, 3 itd. Tylko tyle.

No i po zakończeniu. A nawet się zdziwiłam że niektóre szkoły mają dziś normalne lekcje, a zakończenie w poniedziałek. Nagrody książkowe są, świadectwo dobre. Miałam już 2 spotkania "pożegnalne". Wróciłam dość późno jak na godzinę którą przewidywałam, ale też wyszłam z założenia że robię sobie pierwszy i ostatni dzień wakacji jak na razie.

Muszę nadrobić różne zaległości w spaniu, wyregulować zegar biologiczny. Dziś po raz ostatni aż do końca matur czyli... 23 maja, gram w LoLa. Zero LoLa, Trine, oglądania filmów i anime, czytania komiksów, tylko książki, zeszyty  zadania, książki dla przyjemności no to jeszcze... Z języka angielskiego czuję się pewnie, jeno matematyka lekko przeraża. No rozszerzona oczywiście. XD

Oj oczy mnie bolą, na mnie chyba czas. Ale oj, makijaż trzeba zmyć. Jak ja tego nie lubię... po prostu mi się nie chce. Przepraszam, że dziś tak krótko.

 Dobranoc

Perspektywa zmęczenia

  Przemyślenia cz. I

Obiecałam  Wam przecież swoje rozważania, przemyślenia na różne tematy, a nie już ukształtowane opinie. No to będą przemyślenia. Całkowicie na bieżąco.

Ktoś zastanawiał się jaki jest stosunek liczby osób które was nie lubią do tych które was lubią? Bądź tych co nie lubią do wszystkich których znacie? No ja też nie. Ale zaczynam ostatnio myśleć, że pula tych pierwszych jest u mnie wyjątkowo pokaźna...

Wiem, że każdy musi mieć zarówno wady i zalety, nikt nie jest czarny lub biały. I wiem, że też mam w sobie jakąś biel, tylko że ostatnio tyle nasłuchałam się o wadach, że jakoś nie mogę dostrzec nic dobrego. Albo to co dostrzegam - uznaję za mało ważne bądź nieprzydatne lub wręcz szkodliwe w dzisiejszych czasach (np. pracowitość połączona z uczciwością). No i nie wiem jakie cechy kultywować, a jakich się pozbyć.

Chcę jakoś sporządzić listę i bieli i czerni, choć myślę że mogę i parę dni chodzić z notatnikiem, zanim wypiszę wszystko, wszyściutko. Tylko świadoma znajomość tych punktów, pomoże mi się uporać z wadami. No a właśnie cały czas rozmyślam tylko, że mam ich za dużo i chyba boję się zacząć to pisać.

Mamy się uczyć na błędach, nawet w przypadku gdy w życiu najpierw jest egzamin, a potem lekcja. Tylko, że chyba mam problemy w przyswajaniu, w ... zapamiętywaniu tych lekcji. Bardzo często kilka razy błądzę w tej samej kwestii, a potem proszę kogoś by jeszcze raz mi wytłumaczył co robić. Nie dziwię się jednak, gdy nie ma ochoty mówić tego po raz n-ty, ale efekt jest taki, że najczęściej dalej trwam w swoim błędzie.

Wady łączą się pośrednio lub wynikają ze złych nawyków w jakiejś dziedzinie. Kupiłam nawet ostatnio książkę o tematyce nawyków aby pomogła mi ogarnąć przyczyny tego co robię. Inne problemy życiowe wynikają też z totalnego chaosu jaki w moim życiu panuje. I to nie konkretnie w tej chwili, ale ... chyba od zawsze. Chcąc więc uporządkować ten chaos zamierzam opisać całe swoje zachowanie, życie, działania za pomocą różnorakich list. Od czego zacznę: Lista wad i zalet, Lista wrogów a znajomych i przyjaciół, Lista najczęstszych pozytywnych i negatywnych myśli... takie tam.

Każdego człowieka otacza jakiś krąg bliskich. Rodzice, rodzina, przyjaciele, partner. Potrzebujemy ich oparcia aby nie funkcjonować w społeczeństwie jako odizolowana jednostka. Ja zwykle czuję bardzo małe oparcie. Dziękuję jednak tym nielicznym, którzy zawsze są ze mną i myślę, że czytając będą wiedzieć, że to właśnie o nich piszę. 

Jeśli ktoś z Was chciałby pogadać o swoich problemach dnia codziennego i niecodziennego, to ja jestem w kontakcie. Na stronie Kontakt. Oczywiście komentarze też mile widziane, ale jednak nie to jest najważniejsze. Zależy mi żebyście to po prostu czytali. Komentarze niewątpliwie pojawiają się podczas czytania, może są to jednak zbyt prywatne myśli, by dzielić się nimi. Ok - po prostu czytajcie. 

Pozdrawiam,
Perspektywa myśląca

  Ostatnie chwile

Czas zawsze biegnie tylko do przodu. Bywa smutno  gdy czas się z kimś rozstać, czas odejść w inne miejsce, zmienić otoczenie czy grupę ludzi. Nie sądzę, żeby ktokolwiek chciał wiecznie stać w miejscu, lecz pewnie wielu miałoby ochotę cofnąć się do jakiegoś momentu lub przewinąć czas na stałe do tyłu by przeżyć coś jeszcze raz.

Minęła ostatnia klasa liceum. Przemijanie zaznaczyło się oczywiście już rok wcześniej, kiedy to zakończyła się część przedmiotów, lecz w tej chwili zwracam już uwagę na każdy szczegół, każdą czynność, która się już nie powtórzy.

Okres matur za dwa tygodnie. Nie wiem czy kasztany zdążą zakwitnąć...ostatnie chwile

Matura jest teraz niezbędna niemal wszędzie. I dobrze i nie. Choć wszystko jedno co myślę, zdać trzeba. Do końca czerwca chyba składamy podania na uczelnie, a nawet nie wiem jeszcze gdzie idę - ani uczelni ani kierunku...

To są właśnie ostanie chwile na wybór, na naukę, na zawiązanie kontaktów aby się nie rozpadły... o właśnie - muszę pozbierać od ludzi numery, adresy, daty urodzin... uznałam że na papierze wszystko będzie trwalsze niż w pamięci telefonu.

W dodatku nie można w pełni smakować tych chwil, bo pojawiają się różne sprawy do załatwienia, trzeba zapiąć wszystko na ostatni guzik, żeby potem móc poświęcić się tylko nauce.

Krótkość żywota Daniel Naborowski

Godzina za godziną niepojęcie chodzi:
Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi.
Krótka rozprawa: jutro - coś dziś jest, nie będziesz,
A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz;
Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt - żywot ludzki słynie.
Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie,
Kołem niehamowanym lotny czas uchodzi,
Z którego spadł niejeden, co na starość godzi.
Wtenczas, kiedy ty myślisz, jużeś był, nieboże;
Między śmiercią, rodzeniem byt nasz ledwie może
Nazwan być czwartą częścią mgnienia; wielom była
Kolebka grobem, wielom matka ich mogiła.

Poeta stwierdza, ze nasze istnienie to "czwarta część mgnienia" i zgadzam się z nim. To co wydaje nam się teraźniejszością właściwie nie istnieje -chwila obecna ciągle przesuwa się naprzód i choć niezauważalnie, to wciąż i wciąż powiększa się pula przeszłości, a my próbujemy gonić czas.

Proszę, doceniajcie każdą chwilę - dobrą, rzadką, niezapomnianą, ważną. Poświęcona jej uwaga zaowocuje lepszymi, wyraźniejszymi wspomnieniami. Ja żałuję wielu chwil, które dopiero z perspektywy dni czy lat mogę ocenić jako ważne. Dlatego też, postanowiłam możliwie w pełni przeżywać każdy moment, jaki mnie czeka.

Zakończenie roku. Ostatni autobus do szkoły. Ostatnie nazwanie nauczyciela wychowawcą. Ostatnie określenie ludzi jako KLASA. No i się rozkleiłam. A  w sumie nigdy, nigdy wcześniej jakoś nie przejmowałam się końcem szkoły. Ani w podstawówce ani w gimnazjum. Cóż, może teraz dlatego tak jest bo jednak jest to ostatni etap normalnej szkoły.


Jeśli komuś też jest trudno, to żeby przeżyć, trzeba odciąć się grubą kreską dystansu i otoczyć się barierą planów na przyszłość. Nie zapomnieć. Tyle tylko by nie roztrząsać swoich uczuć. Zobaczymy jak mi to jutro pójdzie. 

Dziękuję każdemu kto ma ochotę tu do mnie jeszcze zaglądać.

Pozdrawiam,
Perspektywa przyszłościowa