« Komiksy | Dzień Kariery » |
Studia a problemy
Studija. Mam dobry plan w porównaniu do niektórych grup. Chodzę na wszystkie wykłady, nawet jeśli jest nudny to zawsze można znaleźć sobie jakieś twórcze zajęcie. Już pięć razy wygrałam w Pasjansa.
Drobne problemy - nie jest niczym dziwnym pojawienie się wykładowcy 15 minut po godzinie rozpoczęcia, lecz czemu się tak spóźniają wiedząc, ze kolejne 15 poświęcą na uruchamianie sprzętu i projektorów to ja nie wiem...
- - -
Na zajęcia praktyczne można przychodzić ze swoim sprzętem, ale nie przewidziano dostępu do szybszego kablowego internetu w salach komputerowych, bo został on jakoś zablokowany. Wszystko poza miejscowymi stacjonarnymi musi korzystać z uczelnianego WiFi Eduroam. Nie narzekam, na szybkość internetu, tylko nie wiem po co blokować kablowy.
- - -
Nie rozumiem dlaczego przychodzę na wykład wypoczęta i po 15 minutach mam ochotę tylko zasnąć. W dodatku gdy w domu siedzę na komputerze to NIGDY mi się nie chce spać, a siedząc na wykładzie to czy grając czy nawet notując na laptopie szybko robię się senna. Bo ja wiem, może to wina kiepskiego oświetlenia?... Raz jest za mocne, innym razem zapomną włączyć i pół sali zasypia bo ciemno. XD
- - -
Może to nie kwalifikuje się do problemów no ale... do momentu przyjścia na studia do życia wystarczyły mi 2 maile i konto bankowe. Teraz sporo do tego doszło - +2 maile, 2 konta Microsoft, dwa konta DreamSpark, Windows Phone Dev Center, jeszcze SkyDrivy i Dropboxy, strona www na jakimś google.com/sites no i z 5 kont na Kampusach gdzie znajdziemy prezentacje wykładowców itd. Zaraz przestanę ogarniać hasła i loginy.
- - -
Wśród wykładowców i ćwiczeniowców mogę narzekać tylko na jedną osobę, konkretnie na babkę od ćwiczeń z logiki. Starsza kobieta, która dała nam do zrozumienia, że nie będzie nam pokazywać jak rozwiązać zadania, bo "tylko to co sami zrobicie zostanie wam w głowach" ... T_T
Dostajemy zadania, siedzimy pół h po to aby nic nie zrobić (bo na prawdę nie wiemy jak), ale ona nam tego nie pokaże.
- - -
Zobaczę czy coś jeszcze wyniknie, do czego się będę mogła przyczepić, ale na razie nie zapowiada. Po raz ostatni w semestrze zmieniono nam plan i jeszcze da się znieść, choć wykład na 8:00... w czwartek. OMG, muszę się kłaść bo rano będę zombie!
Pozdrawiam,
problematyczna Perspektywa
2 komentarzy

Senność na wykładach bierze się z niezrozumienia tego, co dzieje się na wykładzie. Trzeba popracować nad koncentracją.
Dzięki za radę, spróbuję bardziej uważać.
Choć chyba nie zaprzeczysz, że siedzenie w ciemnej sali - co się zdarzało - wpływa ujemnie na koncentrację? XD