« Studia | Urodziny! » |
Ciekawe przedmioty cz.2
Ciekawe przedmioty II. Szukałam nowych rzeczy. Dziś pokażę Wam: Radyjko, Kotki i... zatyczki do uszu. XD
Taka tam zabawka z czasów kolekcjonowania Kaczora Donalda. Jego logo było na tej niebieskiej części ale się starło. Pamiętam, że w latach 99 - 03 był jakiś taki boom na takie radyjka. Miałam ich chyba z 5. 2 się zachowały bo specjalnie trwałe to przecież nie było. XD Moim najczęstszym problemem były rozładowujące się baterie, gdy zapomniałam wyłączyć urządzenia, albo i ono potrafiło się włączyć w kieszeni.
Kto z Was ma jeszcze takie radyjka? Mimo bycia zabawką z gazety dla dzieci, jednak dobrze działały. A może zachowały Wam się jakieś zabawki z gazet? Może kolekcje samych gazet?
Ja mam sporo Kaczorów Donaldów i KOMIKSOWA. Ach, KOMIKSOWO! To był naprawdę fajny dodatek, najgorszym posunięciem było przesunięcie go przez wydawców na sobotę, której nakład ma mniejsze wzięcie i to przyczyniło się do śmierci tej cudownej gazetki.
Zatyczki do uszu stworzone z nasączonej woskiem bawełny czy czegoś tam. Małe, plastyczne, dobrze tłumiące, do użycia kilka razy, bo można je myć.
Kupiłam sobie na sprawdziany i matury bo okazało się, że jednak ciężej jest mi się skupić w ciszy którą przerywają pojedyncze dźwięki, niż w wypełnionej hałasem klasie.
Podoba mi się obrazek na pudełku, bo choć po prostu dobrze oddaje przeznaczenie produktu to trochę mnie śmieszy. *w*
Ktoś z Was też ma problemy ze skupianiem uwagi? Może próbowaliście innych metod koncentracji niż odcinanie się od otoczenia?
Słodkie kotki z dodatku LEGO. Kto miał LEGO ręka do góry! Kiedyś miałam zwykłe klocki, a potem dostałam parę dodatków np. mamę-psa ze szczeniakiem i piankową budą, w tym zestawie były jeszcze miski dla psów i takie fajne kiełbaski. xD
Te kotki i komoda były razem z pokojem jakiejś wróżki. Kryształy, różdżka, lusterko takie rzeczy. Zakładam, że biały kot jest dziewczynką (nazywała się chyba Perła xD ) a pasiasty to on.
Z LEGO chyba najbardziej lubiłam budować Dom. Przez duże De, dla moich postaci. zwykle klocków starczyło tylko na jedno piętro bo miałam zbyt wybujałą architektonicznie wyobraźnię. Czasami budowałam samochody, ewentualnie koparkę.
Dlaczego akurat te elementu mi się rzuciły w oczy, że postanowiłam je opisać... albo są ważnymi zabawkami z przeszłości, albo są śmieszne, albo użyteczne i mają silne kolory. Nie wiem czemu mi się bardzo podoba zielony kolor pudełka zatyczek. Zaraz się rozejrzę za nieco sensowniejszymi przedmiotami. Może zacznę pisać o nich nieco więcej.
Pozdrawiam,
Perspektywa rzeczowa