« Nowy komputer | Handelek - szkolny kiermasz » |
Ból Dupy
Ból dupy - poznałam ten zwrot całkiem niedawno. To coś jak zachowanie psa ogrodnika - sam nie dostanie to drugiemu nie da, normalnie narodowa cecha Polaków. No i się wzięła i objawiła u mnie w całej okazałości. W ładniejszych słowach można to określić jako Egoizm lvl II.
W mniejszych i większych dawkach ten egoizm przejawiał się u mnie od zawsze, może częściowo z powodu bycia rozpuszczonym jedynakiem odciętym od problemów realnego życia. No a kiedy się jakiś problem pojawia to włącza mi się bulwers - "jak to się mogło stać/jak ktoś mógł mi to zrobić/dlaczego oni nie zachowują się tak jak ja".
Co z tego, że nawet widzę bezcelowość swojego zachowania,skoro wydaje mi się ono naturalnym odruchem? Wielu znajomych ma już mnie dość pod tym kątem, szczególnie kiedy zaczynam wprost manifestować niezadowolenie z ich zachowania lub rozminięcie rzeczywistości z oczekiwaniami. Nie chcę aby to kogoś zraziło na amen.
Pomoże mi ktoś obiektywnie i altruistycznie spojrzeć na świat i ludzi? W jaki sposób niczego od nikogo nie oczekiwać, nie mieć żądań? Lub też jak sprawić by formujące się oczekiwania względem ludzi były realistyczne, a nie były pragnieniem jak gwiazdka z nieba?
I najważniejsze - jak mając w życiu od sporo problemów (+ wyolbrzymianie 50% z nich) mieć wciąż chillouta i spokój duszy?
Perspektywa rozedrgana