Wakacje i lato

Maj 14th, 2013

 

 W tym roku wiosna zmieszała się z latem, już teraz zdarzają się temperatury do 30°C. Możecie się niepokoić czy taki system pór roku utrzyma się na dłużej. Nie sądzę, ponieważ takie "anomalie" zdarzały się już w przeszłości, nawet niedalekiej, ale nawet jeśli... czy na razie ten problem przeszkadza nam cieszyć się wakacjami? Dla niektórych mają nadejść, dla innych już są. Cieszę się, że ja już mam wolne, no prawie. W tym tygodniu ostatni strzał - ustne matury z polskiego. Ale teraz się tym nie martwię. ^_^

10 skojarzeń z Latem i Wakacjami:

Słońce

Nie mam nic przeciwko opalaniu się choć nie umiem leżeć godzinami bez ruchu. Wolę opalać się podczas pieszych wycieczek, a to naprawdę działa tak samo dobrze. ^_^ Przyznam, że najczęściej nie opalam się ponieważ nie lubię stosowania różnych kremów przeciw słonecznych, więc żeby tego nie robić rezygnuję i chowam się w cieniu. Na plaży można mnie poznać po tym, że czytam książkę całkowicie przykryta jakimś kocem.

Gorąco...

... i bardzo dobrze! Dodatnie temperatury mimo wszystko dodają nam więcej energii niż ujemne, nawet jeśli ktoś lubi zimę. Wyobraź sobie smagnięcie chłodnego wiatru podczas jesiennej szarugi... no a teraz taki sam wiatr gdy stoisz w prażącym słońcu. Czysta przyjemność, nie?

Wyjazdy

Bardzo lubię wakacyjne wyjazdy z rodzicami po Europie. Owszem, w tym roku planuję pojechać na własną rękę gdzieś w Polskę, ale kultywując tradycję - po co mi hotel, kocham namiot. Tyle tylko, że w Polsce czasem ciężko o dobry kemping. No i kradzieże zdarzają się 10 razy częściej. Za granicą to chyba tylko jakiś pies ukradł nam kiedyś ser. Wyjazdy muszą być aktywne. Leżenie na słońcu jest fajne, ale piesze wycieczki - czy to dla podziwiania widoków natury czy zabytków - też.

Nuda

Zdarza się niewątpliwie o każdej porze roku, lecz w lecie może być szczególnie dotkliwa. Nuda i bezczynność w niewielkich ilościach jest nawet zdrowa - każdy potrzebuje czasem niewymagającego odpoczynku, ale jeśli masz nadmiar - radzę zrobić obszerną listę przyjemnych a koniecznych zadań, do której możesz zaglądać w poszukiwaniu zajęcia. Ja umieściłabym tam zarówno czytanie książek dla których nie miałam czasu, spotkanie z dawno niewidzianą przyjaciółką czy nawet sprzątanie domu.

Rozwój zainteresowań

Ogrom wolnego czasu oferuje nam możliwość samokształcenia. Pomyśl, czy jest coś czego chciałeś się nauczyć, a nigdy nie znalazłeś na to czasu? Sporządź listę i zacznij się rozwijać! Ja zamierzam polepszyć swoją sprawność i kondycję fizyczną, oraz przeczytać wiele książek, obejrzeć trochę filmów, na co nigdy nie miałam dotąd czasu.

Znajomości

Dobry moment na zawieranie nowych jak i podtrzymanie starych. Wszelkie obozy i kolonie zawsze były dla mnie dobrym sposobem na znalezienie nowego znajomego, także polecam, jeśli jeszcze był by to wyjazd tematyczny, jakiś sportowy - tym bardziej!
Natomiast w czasie wolnym - po co siedzieć samemu w domu. Najlepiej nie w domu i nie samemu - wyciągnij kogoś na długi spacer, albo na rozmowę na ławce w parku, ewentualnie do kawiarni na ploteczki...

Wielkie porządki

Jeśli moje otoczenie to moje życie, to nie porządkuję swojego życia na każdy nowy rok, lecz na początku wakacji. Kiedy na dobre zostawię za sobą matury wywalę wszystko z każdej szafki, półki, szuflady i postaram się zrobić taką czystkę jak nigdy dotąd. Hmmm no i komputer trzeba zrestartować.Wam także polecam, na dobre rozpoczęcie wakacji poukładać sobie pewne sprawy, posprzątać myśli. I pokój. ^_^

Problemy

Większa ilość wolnego czasu i większa ilość czasu spędzanego w domu u mnie = dłuższy czas przebywania z mamą, więcej problemów, więcej stresu. Niestety, wszystko jest w stanie wygenerować sytuacje stresogenne więc przebywanie w domu nie zawsze jest dla mnie miłe. Postaram się przebywać jak najwięcej poza domem, na spotkaniach ze znajomymi, bądź czytając książkę na ławce, lub na spacerach z psem.

Nadzieja

Początek wakacji przynosi podobne uczucie, jak rozpoczęcie nowego roku szkolnego bądź sylwestrowe postanowienia - czujemy, że właśnie dostaliśmy jakąś kolejną szansę na zmianę siebie, swojego życia i że może się to udać, bo jest taki... niezwykły moment. Może przesadzam. Ja się tak na pewno czuję, a jeśli ktoś z was też, to możecie się tym podzielić w komentarzach.

Dobry humor

 

Lato i słoneczna gorąca pogoda sprawiają, że chce mi się żyć, nieważnie jak strasznie miałabym problemy. Jak już mówiłam lubię tę porę roku między innymi właśnie za to, że tak dobrze się wtedy czuję. Patrzę za okno, a tam zielono i niebiesko i wszystko okruszone słońcem.

A jakie są Wasze skojarzenia? Napiszcie, za co lubicie ten ciepły okres wolności! 

Pozdrawiam,
Perspektywa słoneczna

Na świeżo - spokój duszy

Maj 11th, 2013

Piszę na świeżo po dłuższej przerwie. Przepraszam za to, ale chyba było mi to potrzebne. Oto co się działo w tym czasie.

Minęły matury, choć nie do końca, ale mniej lub bardziej udane - cieszę się, że są już za mną. 

Piszę w tej chwili z potrzeby serca, przepełnia mnie sporo emocji, których nie da się dokładnie określić. Jestem spokojnie, radośnie poważnie szczęśliwa. Tak... chyba spokój to najlepsze określenie. Możliwe że kruchy, ale delektuję się tym uczuciem, czuję je w każdym wdechu, widzę w każdym spojrzeniu, odczuwam w każdym ruchu. Nie obchodzi mnie przyszłość, bo teraźniejszość jest... idealna.

Mam do przepisania poprawiony tekst prezentacji maturalnej. Jest lepszy, ale wciąż za długi. Muszę coś wykroić, choć wszystko jest dla mnie idealne. Właśnie siadam do poprawek po dłuższej przerwie jaką było kilkugodzinne spotkanie z dwoma bliskimi osobami. Odbyłam... faktycznie, właśnie doznałam katharsis i chyba dlatego tak się czuję. Był śmiech, strach, spokój i silna radość. W tej kolejności dało to mieszankę uspokajającą. 

Próbuję i sama siebie przekonać, że z kolejnym wpisem czekałam do komentarza, który nie będzie na bieżąco, takiego jak dodał Cassius w poprzednim wpisie. Dziękuję. Na nowo planuję poświęcić się pisaniu dla siebie i dla was, ale jakoś nie przejmuję się w tej chwili czy ktoś to będzie czytał i chyba o to chodzi.

W pierwszej kolejności odświeżę sobie "Atramentową Śmierć" posiadającą najbardziej bajkową i wartką akcję ze wszystkich trzech części. Mam nadzieję, że uda mi się napisać recenzję porywającą do czytania.

Następnie, będzie co nieco o wyborze studiów. Więcej pytań niż odpowiedzi, bo taka w tej chwili jest moja sytuacja, ale chcę podzielić się swoimi rozważaniami.

Chcę też opowiedzieć wam o zamykaniu się w swoim świecie. Bywa to naturalna droga ucieczki od problemów, a ja rozwinęłam to niemal do alternatywnej wersji całego mojego życia. Czy być z tego dumną, czy się wstydzić nie wiem i pozostawię ocenę wam. Chciałabym tym tematem pobudzić czytelników do zastanowienia, nad swoim życiem wewnętrznym. Czasem bywa tak bogate, że wstydzimy się je ujawnić... na szczęście nie ma takiego obowiązku. Ja chcę się podzielić z wami swoim, bo chciałabym zobaczyć czy tamto życie stanie się przez to mniej czy bardziej realne... Może uda mi się je porzucić? A może zostanę w nim na dobre? Poczekajcie, wkrótce postaram się wszystko wam opowiedzieć. Haters gonna hate, nie przejmuję się.

Życzę każdemu, takiego spokoju jaki teraz mam. Nie, to nie to samo co "mieć wyjebane na wszystko". To spokój z akceptacją wszystkiego. Ciekawe, mogę w dowolny sposób ukształtować swój nastrój na resztę wieczoru. Coś czuję, że zrobi to partyjka LoLa. Znajomi już na mnie czekają więc kończę, pa!

Perspektywa spokoju

Wszystko nie tak - przemyślenia o życiu

Maj 1st, 2013

Patrząc w przyszłość...

Kwiecień 30th, 2013

Drogowskaz

Przyznam, że zastanawiam się nad sensem prowadzenia dalej tego bloga. Fakt, założony został bardziej po to żebym sama dla siebie popisała i rozważyła różne tematy, ale z czasem każdy piszący ma nadzieję, że ktoś będzie czytał i komentował jego wypociny.

v

 Nie wiem czy piszę dobrze, nie wiem czy piszę źle, nie wiem czy przypadkiem nie piszę tylko dla siebie, bo - Czytelniku, jeśli jesteś to daj znak życia! Jeśli chcesz bym rozpisała się o czymś konkretnym co Cię interesuje - powiedz. Jeśli uważasz, że powinnam wybrać jedną wąską tematykę bloga bo aktualna jest zbyt obszerna - powiedz.

Sorki, jeśli zraziłam kogoś emotką... ^_^'przyszłość


Pisałam już wcześniej o ulotności chwili. Teraz kojarzy mi się z tym ulotność tej przyjemnej chwili, kiedy oddaję kolejny nowy wpis do odczytu. To takie fajne uczucie kiedy się już skończyło, a nie kończę nigdy dopóki nie jestem dość zadowolona z tego co napisałam.

Zastanawiam się nad przetasowaniem kategorii i tematyki wpisów... choć nie wiem też na jaką. Niby aktualna sytuacja pozwala mi na dużą elastyczność - na pisanie o wszystkim i o niczym, ale chciałabym jakiegoś skonkretyzowania. Jeśli zaś wybiorę jeden wątek, a kiedyś mi się zachce na inny temat to mnie zacznie to ograniczać... oj, może nic lepiej nie zmieniać.

v1Szukam dobrego miejsca na reklamę. Jeśli ktoś z Was zna blog o podobnie luźnej tematyce to podzielcie się adresem w komentarzu. Może uda mi się nawiązać wymianę linków.


Późno się robi... czy ktoś z Was uważa, że "godzina snu przed północą jest tyle warta co dwie po północy"? Znam to ale nie wiem ile w tym prawdy. Em... podobno ostatnio wyglądam jak zombie, no to lepiej już skończę żeby zdążyć przywrócić się do życia.

Dobrej nocy życzę, przyznam że kończę ten wpis z lepszym humorem niż go zaczęłam.

Perspektywa czasowa

Nadzieja - dobra i zła matka

Kwiecień 29th, 2013
Myślę, że nadzieja towarzyszy nam w każdej chwili. Jest nam potrzebna, choć jedni mają jej więcej, inni mniej. Patrząc naukowo  można też powiedzieć, że to mechanizm obronny pełniący podobną rolę co determinacja, konsekwentność czy upartość - nie pozwala nam poddać się za pierwszym razem.

Popatrz na zdjęcie powyżej. Mogłoby równie dobrze symbolizować siłę, determinację, ostatecznie samotność. Myślę jednak, że i nadzieja do niego pasuje właśnie dlatego, gdyż jest czymś więcej niż samotnym uczuciem i obejmuje... nie, mobilizuje inne uczucia do działania.

Czytaj więcej »