« Pisane po nocy | Wyjazd » |
LD, świadome sny, oneironautyka
Każdy z nas ma sny. Nawet jeśli ich nie pamiętamy, nawiedza nas każdej nocy nawet kilka. Niektórzy pamiętają całą "fabułę" inni tylko pojedyncze obrazy i uczucia Pewnie wielu z Was miało choć raz myśl, że na sen TRACIMY bardzo dużą część życia. Niestety, jest nam potrzebny więc to nie jest dobre określenie. LD
Czasami doba wydaje się zbyt krótka na zrealizowanie wszystkich naszych planów, chcielibyśmy by dzień "roboczy" był dłuższy niż te 15-18 h. I może być!
Wprowadzenie
Świadome sny (Lucid Dreams) to takie, podczas których wiemy, że śnimy, że otacza nas "wirtualna" rzeczywistość. I sama ta wiedza daje nam władzę nad całym światem w naszej głowie. Możemy robić co chcemy, gdzie chcemy i być kim chcemy. Całą trudność praktykowania i dążenia do LD opiera się na tym, że nie tak łatwo tę świadomość zdobyć i utrzymać. Sen będzie starał się wciągnąć cię na nowo jeśli odzyskać świadomość.
Są osoby, które miewają świadome sny bez treningu, nawet nie wiedząc co to jest, jest też mały procent osób które nigdy nie osiągną tego stanu, w sumie nie wiadomo dlaczego, ale nie mogą. Większość ludzi musi jednak przejść trening i nauczyć się różnych działań i zachowań wspomagających dążenie do celu jakim jest LD. Oto lista technik wraz z krótkim opisem, po szczegółowe informacje zapraszam do wujka Google lub piszcie zapytania w komentarzach, a opiszę dany problem bardziej szczegółowo.
Na początek:
Dziennik Snów
Choć świadome sny podczas ich trwania umożliwiają nam świadomą kontrolę, to po przebudzeniu zachowują się tak samo jak zwykłe sny. Cóż więc przyjdzie z dobrego snu, którego nie zapamiętamy po przebudzeniu? Dziennik snów należy zacząć prowadzić, aby upewnić się, że zapamiętamy nasz świadomy sen. Codziennie wieczorem możemy powtarzać sobie autosugestię "Idę spać, przeżyję swój sen, a rano będę go pamiętać i zapiszę w Dzienniku." Podświadomość ją zanotuje i po wielokrotnym powtarzaniu nie będzie problemów z zapamiętaniem i zapisaniem snów.
->Mi zdarzały się tak fajne u długie sny, że chciałam opisać je w najdrobniejszym szczególe, przez co zdarzało się że po obudzeniu pół godziny zajmowało mi samo opisanie snu. Ale byłam taka dumna że tak dobrze opanowałam technikę zapamiętywania.
Testy Rzeczywistości
[Reality Tests; TR, RT] jeden z podstawowych sposobów, polecam każdemu, gdyż zabiera bardzo niewiele czasu. Chodzi o wyrobienie sobie nawyku regularnego wykonywania takich gestów, które powtórzone we śnie pokażą nam że to nie rzeczywistość. Np. zatkać nos i spróbować nim oddychać - we śnie się uda; podskoczyć z chęcią polecenia w górę - normalnie nie powinieneś wzbić się w górę, nie? ; spojrzeć na ręce i policzyć palce - nie zawsze się uda, ale zwykle we śnie palce mogą być dziwnie powyginane lub nie będzie ich dziesięć, i tak dalej. Jest naprawdę masa takich ćwiczeń, a wystarczy wybrać sobie 3-5 i wykonywać regularnie przez tydzień, dwa, trzy, np na dźwięk budzika w zegarku/telefonie itp, a staną się nawykiem. Im dłużej i częściej będziecie praktykować RT tym większa szansa, że się wam ono przyśni i tym samym umożliwi wejście w LD.
-> Wiązałam z tym duże nadzieje, ale chyba wykazałam za małą samodyscyplinę bo po miesiącu ćwiczeń porzuciłam technikę z braku efektów, a powinnam raczej trwać w niej dalej.
Kotwice
Tą technikę można zastosować już po opanowaniu zapamiętywania snów. Przejrzyj swoje zapiski zapamiętanych snów i znajdź najczęściej powtarzające się elementy, np czerwony samochód, woda, kapelusz, książka i wmów sobie, że za każdym razem kiedy to widzisz (nawet nie śpiąc) to MOŻE BYĆ sen, więc trzeba to sprawdzić. Kotwica wywołuje po prostu technikę RT, choć same w sobie kotwice mogą doprowadzić do uzyskania świadomości, jeśli je tylko rozpoznasz i zapamiętasz.
Oto trzy najprostsze i najszybsze techniki, choć nie wiadomo czy najbardziej skuteczne. To niestety zależy od każdego ćwiczącego - jaka technika najszybciej doprowadzi go do LD.
Uwaga! Nawet doświadczeni oneironauci (świadomie śniący) nie mają codziennie LD. Było by to pewnie możliwe, ale raz, dwa, trzy razy w tygodniu to już świetny wynik.
Mój wynik to - raz w życiu.
Będę uzupełniać artykuł, bądź napiszę jego drugą część z technikami zaawansowanymi. Powiedzcie, czy interesuje Was zgłębianie tego tematu. : )
Pozdrawiam,
Perspektywa snu