« "Atramentowa Krew" Cornelia FunkeŚwiat - wprowadzenie do tematu geografii »

7 komentarzy

Komentarz od: Someone [Gość]
Someone

Już jakiś czas temu naukowcy wysnuli teorię, że “globalne ocieplenie” poprzez topnienie lodowców itd. może szybko przeistoczyć się w ochłodzenie się reszty świata. ;)

Komentarz od: iz [Gość]
iz

Zaczynając od końca, żaden ekolog nie krzyknie “Zabić bobra, uratować drzewo", bo zaburzyłoby to równowagę ekosystemów, a przeciwko temu walczą wszyscy Zieloni. Ale do sedna, oczywiście Ziemia miała swoje “cykle” ciepła i zimna. Słynne zima z intensywnymi opadami śniegu i gorące lata od V-XV w. to właśnie efekt średniowiecznego ocieplenia. Jednak obecnie globalna zintensyfikowana produkcja szkodliwych substancji jeszcze wzmacnia naturalnie występująca “erę” ciepła. Stąd też takie zimy. Ponieważ globalne ocieplenie to nie 365 dni w roku żarzącego słońca, to zaburzenie klimatu - czyli ogółu zjawisk pogodowych w dłuższym okresie, któe moze sie objawić zaniknięciem wiosny (albo raczej przedwiośnia, bo to ta pora roku w tej chwili jest). I o ile Ziemia z jakiegoś powodu wchodzi w fazy epok ciepła i epok lodowcowych o tyle w tym momencie wpływ człowieka nie może być umniejszony.

06/04/13 @ 20:47 Odpowiedz na ten komentarz
Komentarz od: Sami [Gość]
Sami

Ludzie mają tendencje do wyolbrzymiania wszystkiego więc nadal będą to robić… Nie zostaje nam nic innego jak po prostu się z tym pogodzić.

06/04/13 @ 20:48 Odpowiedz na ten komentarz
Komentarz od: Perspektywa [Członek]

Zgadzam się z przytoczonym przykładem, że średni wybuch wulkanu wydala więcej CO2 do atmosfery niż roczna eksploatacja samochodów na świecie.
Człowiek lubi myśleć że jest ważny i że tak wiele od niego zależy, a tymczasem pierwsze lepsze tsunami może zmieść z powierzchni ziemi miliony ludzi. Oczywiście - to przykre, ale chyba nikt nie wyciąga z tego wniosków.

06/04/13 @ 21:09 Odpowiedz na ten komentarz
Komentarz od: Gabriel [Gość]
Gabriel

Ale przecież w nazwie “globalne ocieplenie” nie ma nic wskazującego na to, że pochodzi to od człowieka. To nie ma znaczenia, czy jest to efekt naturalny, czy antropogeniczny - chodzi o to, żeby nie zalało lądów i z tym walczymy.

06/04/13 @ 22:36 Odpowiedz na ten komentarz
Komentarz od: Perspektywa [Członek]

Z kwestią nazewnictwa masz rację, problemem jest jednak podejście ludzi do tej kwestii - mimo, że zmiany nie zależą od nas, to jednak myślimy że zależą. XD

06/04/13 @ 22:57 Odpowiedz na ten komentarz
Komentarz od: Crusier [Gość]
Crusier

Właściwie to jest to jakoś tak, że na biegunie jest ocieplenie, lody topnieją, słodka woda zaburza Golfsztrom, bo ma inną gęstość i ochłodzenie. Na tej samej szerokości co Wlk. Brytania w Kanadzie jest przecież prawie tundra.

13/04/13 @ 16:22 Odpowiedz na ten komentarz


Ładowanie formularza...